Tym, co każdy turysta odwiedzający Zakopane musi zobaczyć, jest Gubałówka. Stanowi jeden z symboli Tatr i samego Zakopanego i jest nie mniej ważna niż Kasprowy Wierch czy Giewont. W jakim celu warto wybrać się na Gubałówkę? Przede wszystkim dla uzależniających widoków. To właśnie stamtąd w pogodne dni można obejrzeć pasma Tatr po stronie polskiej i słowackiej, ale też i pasmo Babiogórskie. Może być celem wycieczki, ale stanowi też dobry punkt wyjściowy do dalszych wędrówek. Stanowi też atrakcję dla miłośników kolejek.
Gubałówka – jak tam trafić?
Oczywiście wyjaśniać gdzie Gubałówka właściwie się znajduje nie trzeba. Jest to wzniesienie o wysokości (według różnych danych) od 1120 do 1129 m n.p.m. Dumnie wyrasta w północno-zachodniej części miasta. Oba jego szczyty – Ząb i Butorowy Wierch łączy tzw. Szlak Papieski, który swoją nazwę wziął od jednej z ulubionych tras papieża Jana Pawła II.
Dotarcie na Gubałówkę nie jest szczególnie wymagające. Turyści mają dwie możliwości – wejść o własnych siłach lub skorzystać z kolejki linowej, która sama w sobie również stanowi atrakcję.
Szlak wiodący na Gubałówkę zaczyna się na ul. Krupówki i jest bardzo dobrze oznakowany. Niezbyt szybki spacer może zająć około godziny w jedną stronę. Kolej linowo-terenowa na Gubałówkę z kolei pozwala na dotarcie na miejsce w kilka minut. Takiego wjazdu nie należy uznawać za przejaw lenistwa. Jest to jedna z istotnych atrakcji miasta, która dostarcza ciekawych widoków i łączy w sobie urok jazdy pociągiem z kolejką linową. Interesującym faktem jest to, że budowano ją 168 dni i uruchomiono w grudniu 1938 roku. Dolna stacja kolejki znajduje się na Krupówkach, zaś bilety normalne kosztują od 14 do 16 złotych w zależności od sezonu.
Atrakcje na Gubałówce
Oczywiście niezależnie od pory roku warto odwiedzić Gubałówkę. Latem dostarcza niesamowitych widoków, zimą zaś mocy atrakcji dla miłośników śniegu. Na wycieczkę w to miejsce warto zarezerwować słoneczny dzień. Wówczas panoramę Tatr i Zakopanego można podziwiać bez ograniczeń.
Zmęczeni turyści mogą na szczycie odpocząć i zjeść coś w jednej z restauracji. Ciekawym punktem w drodze na górę jest sztuczna plaża z leżakami i palmami.
Na górze znajdują się także dwa parki linowe, a także kolejka grawitacyjna. Ma ona długość 750 metrów, a jej trasa przebiega tam, gdzie Tatry widać jak na dłoni. Jeden zjazd to koszt około 7 złotych.
Zimą Gubałówka staje się centrum śnieżnej rozrywki. Pojawiają się place zabaw dla dzieciaków i otwarty zostaje snowpark odpowiedni dla turystów, którzy za narciarzy się nie uważają, ale chcą skorzystać z zimowej aury. Możliwości jest sporo; od rajdu skuterem śnieżnym poprzez tory saneczkowe aż po wycieczki na rakietach śnieżnych.
Plaża na Gubałówce
Gubałówka jako punkt wypadowy
Gubałówkę można też potraktować jako punkt wypadowy do dalszych wycieczek. Na szczycie góry warto zobaczyć kaplicę pw. Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Czerwony szlak to droga prowadząca do Chochołowa. Na taką wycieczkę trzeba zarezerwować nieco ponad 3 godziny, ale jest to miejsce doceniane przez uważnych turystów. To tam Stanisław Witkiewicz upatrywał źródeł stylu zakopiańskiego tworząc swoje projekty. Czarny szlak wiodący przez szczyt Gubałówki doprowadzi nas do Doliny Czarnego Dunajca, a dalej do Witowa. Zmierzając przez Ząb możemy z kolei trafić do Poronina.
Odwiedzając Gubałówkę warto wygospodarować jeszcze odrobinę czasu na wycieczkę na Butorowy Wierch. Znajduje się około 2 kilometry dalej, więc spacer nie jest bardzo długi, jednak widoki są warte poświęcenia nóg i czasu. Jest to niezbyt wymagająca trasa, z której można zobaczyć pasmo Beskidów i Pienin.
Na Butorowy Wierch warto wejść z jeszcze jednego powodu – żeby zjechać z niego kolejką linową. Właściciele umożliwiają wykupienie biletu łączonego na wjazd na Gubałówkę i zjazd z Butorowego Wierchu i jest to kwota od 10 do 13 złotych w zależności od sezonu, więc opłaca się to bardziej niż zakup biletów osobno na każdą kolejkę. Ponad półtorakilometrową drogę powrotną pokonuje się około 20 minut.
Przy stacjach obu kolejek czekają dość duże parkingi odpowiednie dla samochodów i autobusów. Warto pamiętać o tym, że w szczycie sezonu przy stacji na Krupówkach trzeba będzie swoje odczekać w kolejce po bilet.