Tytuł trochę przewrotny, ponieważ już wcześniej pisaliśmy, że w Zakopanem sezon trwa przez cały czas. ? Jednak i tutaj możemy spotkać się z podziałem na sezon niski i wysoki. Sezon wysoki pokrywa się z dniami wolnymi, świętami, wakacjami szkolnymi oraz feriami. Wtedy obłożenie apartamentów, willi i hoteli jest największe. Więcej osób spotkamy również na szlakach i na Krupówkach. Natomiast poza sezonem możemy liczyć na więcej swobody i spokoju, a tak samo można wtedy doświadczyć uroku Zakopanego i Tatr.
Zakopane wiosną
Wiosna to koniec sezonu dla narciarzy, a zarazem początek najlepszego okresu dla amatorów pieszych wędrówek. Wiosenne Tatry są przepiękne! Budząca się do życia bogata górska flora i fauna zauroczyła już niejedno serce, nakłaniając turystów do regularnych powrotów o tej porze roku. Warto podkreślić, że nie spotkamy tylu osób co latem, pokonując jesienne górskie szlaki. Tatry w tym czasie pozwalają na cieszenie się bliskością natury bez tłumów. Podobnie jest z wyciągami oraz atrakcjami turystycznymi – kolejki do nich są minimalne. Oczywiście, poza majówką, świętami Wielkiej Nocy czy długimi weekendami.
Wiosną na szlaku zamiast ludzi możemy spotkać sarny i zające. Na wyżej położonych terenach zobaczymy nawet świstaki, rysie czy niedźwiedzie. Wtedy też zakwitają tatrzańskie łąki, pokrywając połacie ziemi kolorowym dywanem. Wspaniałe zdjęcia gwarantowane!
Krokusy w Dolinie Chochołowskiej
Prócz tego na wiosnę w Zakopanem odbywa się sporo imprez plenerowych. Przy planowaniu urlopu dobrze wziąć pod uwagę kalendarz imprez i upatrzyć sobie jakieś wydarzenie. Dzięki temu będziemy pewni, że nie przegapimy dużej lokalnej atrakcji, będąc tak blisko.
Zakopane jesienią
A co, gdy tłumy wakacyjnych turystów opuszczą Zakopane? Czy oznacza to zapadnięcie miasta w głęboki sen? Nic podobnego, niemniej przed początkiem sezonu narciarskiego można zaobserwować lekkie spowolnienie, mniejszy ruch i hałas. To idealna pora na przyjazd do miejscowości miłośników spokojnych górskich wędrówek i szelestu suchych liści pod stopami. Wszystkie romantyczne dusze ściągają wtedy do Tatr, aby podziwiać góry w jesiennej szacie, zbocza mieniące się złotem, brązem i odcieniami żółci. Trudno o lepszą scenerię na randkę, relaksacyjne spacery seniorów czy rodzinną wyprawę w przerwie między nauką. Jesienne szlaki w górach są po prostu magiczne.
Tatry jesienią zazwyczaj są ciepłe i słoneczne, ale trzeba być przygotowanym na pogodowe niespodzianki. Górska aura bywa kapryśna, więc warto mieć jej humorki na uwadze, zwłaszcza gdy w planach mamy dłuższe wycieczki. Nie można zapominać o różnicach temperatur w mieście i na szczytach. To bardzo istotne przy kompletowaniu odzieży – na deptaku ujrzymy paradujących w krótkich spodenkach, ale w najwyższych partiach gór w każdej chwili może spaść pierwszy śnieg.
Szlaki górskie Zakopane
Jesień to pora roku, w której musimy kontrolować czas wyprawy, aby na szlaku nie zastała nas ciemność. I nocni mieszkańcy parku. Rozsądną opcją przed wyruszeniem na trasę będzie sprawdzenie, czy mieszczące się przy niej schronisko jest czynne. Po wysokim sezonie nierzadko zaczynają się remonty.
Jak już padło wyżej, o tej porze roku trasy są mniej oblegane – o ile pogoda wyjątkowo nie dopisze, przyciągając weekendowych turystów. Warto wybrać się do takich miejsc jak szlak od Roztoki przez Rówień Waksmundzką i Dolinę Pańszczycy na Halę Gąsienicową. Warto pomyśleć również o wybraniu się do Doliny Białego, która znajduje się zaledwie kilka minut od willi Tatiany.
Hala Gąsienicowa jesienią
Ci, którzy wolą bardziej komercyjne kierunki, mogą skusić się na podziwianie panoramy Tatr z Kasprowego Wierchu. Wystarczy wsiąść w kolejkę linową albo dotrzeć na miejsce jednym ze szlaków, Halą Gąsienicową czy Doliną Goryczkową. Inna propozycja to trasa na Ornak albo Czerwone Wierchy, gdzie rośnie sit skucina. Jesienią przekwita, zabarwiając zbocza szkarłatem.
Zakopane atrakcje jesienne
Gdy tylko minie sierpień, w samym Zakopanem również nieco przycicha. Nawet słynne Krupówki stają się mniej uczęszczane. Dopiero wtedy można podziwiać zakopiański deptak oraz charakterystyczne podhalańskie wille.
Jest ciszej, spokojniej, mniej gwarnie, ale bynajmniej nie znaczy, że nudno. Nic z tych rzeczy. To po prostu doskonała pora na wypoczynek dla wszystkich, którzy niespecjalnie lubią płynąć ulicą z tłumem czy stać w kolejkach. Czekają na nich restauracje z pyszną góralską kuchnią i aromatycznym grzańcem, rewelacyjnym po dniu na szlaku. Czekają muzea, galerie oraz kluby i puby. A wszystko to z bajecznym tłem, na które będziecie patrzeć przez cały czas – Tatry w jesiennej odsłonie.