Przed urlopem większość ludzi przystępuje do ustalania planu, który obejmuje wszystkie istotne zagadnienia, od finansów po aktywności. W zależności od długości pobytu (weekend, dwutygodniowy wyjazd itd.) dysponujemy określonym budżetem i czasem. Jak to zorganizować, żeby spędzić wymarzone wakacje?
W jakim obiekcie chcemy wypoczywać – hotel czy apartamenty?
Na początku musimy podjąć decyzję, gdzie planujemy spędzić wakacje. Przemyśleć, czy bardziej odpowiada nam pokój hotelowy, czy komfortowe apartamenty. I jedno i drugie ma swoje zalety, ale pamiętajmy, że tegoroczne wakacje będą zdecydowanie różniły się od poprzednich. Powinniśmy na pierwszym miejscu postawić bezpieczeństwo swoje oraz swoich bliskich. Co za tym idzie, warto wybrać te obiekty, które błyskawicznie dostosowały się do nowych warunków – poddają swoje pokoje dezynfekcji i zapewniają gościom m.in. maseczki czy płyny do dezynfekcji. Do przygotowanych w ten sposób pokoi możemy wejść spokojnie, z wiedzą, że naszemu zdrowiu nic nie zagraża. Taką pewność mają np. goście willi Tatiana. Czekają na nich luksusowe apartamenty, które przed przyjazdem nowych wypoczywających są starannie sprzątane i zamgławiane (najefektywniejszy sposób dezynfekcji całej powierzchni), dodatkowo cała ceramika (kuchnia, łazienka) jest poddawana bezpośrednio dezynfekcji.
Plusem apartamentów jest również to, że zazwyczaj są w pełni samowystarczalne. Poza łazienkami posiadają bogato wyposażone aneksy kuchenne, w których bez problemu samodzielnie przygotujemy posiłek. Mają też wydzielone miejsce, gdzie można wygodnie spożyć przygotowany posiłek lub danie zamówione na dowóz. Swoją wielkością, użytecznością i wyposażeniem sprawiają, że możemy poczuć się bardzo komfortowo i bezpiecznie. Wszystkie apartamenty w willach Tatiana oferują takie warunki, dzięki czemu goście wspaniale odpoczywają przebywając w samych apartamentach, ograniczając dodatkowo kontakt z pozostałymi mieszkańcami willi.
Tatiana folk
Gdzie się zatrzymać – w centrum czy poza miastem?
Kolejna niezmiernie istotna kwestia, nad jaką musimy się zastanowić, to lokalizacja samego obiektu. Możemy wybrać apartament (bądź hotel) przy samych Krupówkach. Minusem tej opcji jest cena wynajmu, ale przede wszystkim gwar. Być może nie przeszkadza za dnia, ale nocą potrafi być dokuczliwy. W sercu miasta ciągle coś się dzieje, szczególnie w sezonie, więc wiele zobaczymy, ale niezbyt dobrze wypoczniemy. Warto przypomnieć też temat bezpieczeństwa w dobie COVID-19. Wciąż najlepszym, najbardziej rozsądnym rozwiązaniem jest zachowywanie dystansu wobec pozostałych osób, zarówno w obiekcie turystycznym, jak i na ulicy.
Druga opcja to hotel poza Zakopanem lub na jego obrzeżach. Urlopowicze, którzy zdecydują się na ten wariant, z pewnością nie będą narzekać na głośną muzykę i zgiełk za oknami. Wypoczną wspaniale, ale za to potrzebują więcej czasu na dojazd do atrakcji, restauracji, klubów czy sklepów. Niekiedy pensjonat mieści się dość daleko od przystanków, więc planowanie wycieczek będzie wymagało dobrej organizacji (dostosowania się do godzin odjazdu busów etc.).
Ostatni pomysł to wynajem pokoju w centrum, ale nie bezpośrednio przy głównym deptaku. Obiekt zlokalizowany w jednej z kameralnych uliczek w sąsiedztwie Krupówek to dla wielu ludzi złoty środek i satysfakcjonujący kompromis. Przykładowo, od ulicy Makuszyńskiego czy Grunwaldzkiej do głównego zakopiańskiego deptaka dojdziemy pieszo w parę minut. Wybór apartamentu w takiej lokalizacji z jednej strony gwarantuje spokój, ciszę i bezpieczeństwo, a z drugiej pozwala szybko dotrzeć w dowolne miejsce.
Aktywne spędzanie czasu czy błogi wypoczynek?
Nie ma jednego przepisu na udany urlop. Wiele zależy od tego, jakim typem turysty jest osoba odwiedzająca Zakopane. Czy to człowiek, który spędza wakacje spokojnie, relaksując się, czy odwrotnie, lubi długie wycieczki i nie usiedzi na miejscu, nawet gdy aura zawodzi.
Ktoś, kto planuje wypoczywać, ograniczy zwiedzanie do głównych atrakcji Zakopanego, czyli Krupówek czy Gubałówki, na którą można wejść lub wjechać kolejką. Na sławnym deptaku nie brak punktów nastawionych stricte na turystów, w tym restauracji, karczm i klubów. Są tu liczne muzea i galerie sztuki (m.in. Muzeum Tatrzańskie, Miejska Galeria Sztuki im. Władysława hr. Zamoyskiego), podobnie w bocznych uliczkach (np. Galeria Sztuki XX wieku w willi Oksza czy Muzeum Kornela Makuszyńskiego).
Z kolei fani aktywnego wypoczynku skupią się na ustaleniu listy miejsc do zobaczenia, tras, na jakie trzeba się wybrać i szczytów, które chcą zdobyć. W zależności od swojej kondycji i czasu, jaki mogą poświęcić, wybierają szlaki krótkie i rekreacyjne lub dłuższe i wymagające. Do tych łatwiejszych zalicza się np. trasa do Doliny Kościeliskiej, Chochołowskiej lub Białego. Chętni mogą wjechać kolejką na Butorowy lub Kasprowy Wierch, albo z Gubałówki udać się spacerkiem do Polany Szymoszkowej. Prócz tego dla rzeszy turystów koniecznym punktem na planie wycieczki jest wyprawa nad Morskie Oko.
Nie dajmy się zwariować – trochę planów i trochę spontaniczności
Przystępując do tworzenia planu, należy mieć na uwadze, że nie wszystko da się przewidzieć. Zawsze może pojawić się coś, co stanie na drodze naszym wytycznym i zakłóci harmonogram dnia. Ważne jednak, aby nie traktować tego jak nieszczęścia (pomijając urazy czy choroby), bo wyjazd zmieni się w stresogenne doświadczenie.
Dobrze przygotować sobie plan awaryjny na wypadek złej pogody, która nie pozwoli nam ruszyć w góry. Jednocześnie warto wziąć pod rozwagę wcześniejszą rezerwację lub zakup biletu do jakiejś atrakcji (bilety na kolejkę linową etc.). Z jednej strony to rozsądne rozwiązanie, pozwalające na uniknięcie stania w tłumie oczekujących, z drugiej rodzi ryzyko, że trafimy na załamanie pogody i stracimy pieniądze. Tatrzańska aura bywa kapryśna.
Tak więc zaplanujmy wakacyjny wyjazd do Zakopanego, ale z głową i optymistycznym podejściem. Zastanówmy się, co chcielibyśmy robić w deszczowy dzień, gdy nad górami wiszą ciężkie chmury, a Krupówkami płyną wartkie strugi. Zimowa stolica Polski jest piękna przy każdej pogodzie – trzeba tylko dać jej szansę.
